wtorek, 15 września 2015

Dzieci, a reumatyzm....?

Witajcie! :*

Po wszczepieniu stymka w 2000r. miałam spokój z jakimiś większymi przygodami ze szpitalem jedynie kontrole :)
Aż do lata 2005 roku gdy skończyłam 11 lat.
Co jakiś czas pobolewały mnie kolana, jednak nie przejmowałam się  tym za bardzo, bo przecież każdego człowieka czasem coś boli. Powodem mojego milczenia było też to, że miałam dość lekarzy i szpitali. Jednak mnie to nie ominęło.
Pewnej pięknej wakacyjnej niedzieli rodzice zrobili grilla i zaprosili rodzinę z moimi młodszymi kuzynami. No i jak to dzieci chcieliśmy się bawić .
W pewnym momencie jak mnie nie złapie ból... Zaczęłam bardzo płakać i jedyną pozycją w jakiej mogłam siedzieć i mnie mniej bolało, było siedzenie na podłodze z na maksa wyprostowanymi nogami...
Na drugi dzień już trafiłam do lekarza, a tydzień później na oddział reumatologii.
Diagnoza: MIZS - Młodzieńcze Idiomatyczne Zapalenie Stawów.
Nikomu nie życzę takie bólu. nawet największemu wrogowi.
Od kolan się zaczęło. Obrzęki straszne, Potem poszło na kostki, łokcie, nadgarstki kończąc na palcach u rąk. 
Z racji tego, że jest to choroba przewlekła nigdy z mojego organizmu nie odejdzie na zawsze. 
Podczas pobytu w szpitalu złapałam jeszcze zapalenie płuc więc tak prędko do domu mnie nie wypuścili. 
Ale gdy już udało się wyjść nie obyło się bez leków, które leczą stawy, a niszczą żołądek, więc na osłonę musiałam pić siemię lniane jednak skutek był taki, że go zwracałam i nie miało to żadnego skutku.
Yhh do tej pory pamiętam tę konsystencję i smak blee :D 

Dizś taka krótsza notka :)

Ale odpowiadając na pytanie ze stronki na facebook'u czy młodzi mogą zrozumieć starszych jeśli chodzi o reumatyzm... MOGĄ! Jestem tego żywym przykładem hehe :)


Do napisania! :)

Stronka: https://www.facebook.com/serduchowelove zachęcam do lajkowania! :)

Ask: http://ask.fm/serduchowelove



2 komentarze:

  1. czasami starsi myslą, że ich ból czy choroba jest najgorsza na świecie, a nie zdają sobie sprawy, że ktoś inny cierpi bardziej od nich. ;<
    siemie lniane ! nigdy nie spozywałam... u mnie w domu to dajemy byczkom jak sa młode haha ;D ale no tak jak zwykle idzie sie do szpitala zawsze cos musi sie przyplatac.. jeśli chodzi o tą diagnozę, to to jest własnie to co Cię złapało przed weselem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed moim weselem? Nieee oto już zupełnie co innego ;D

      Usuń